Assassin.com.pl - my gramy zespołowo, pamiętaj o tym!
Kuba_Baskerville napisał:
Teraz przynajmniej już wiemy, żeby na drużynowej gorączce grać samymi medykami, albo przynajmniej 3ma z jednym szturmowcem
kuba napisał a oprócz tego to chodzili razem i wskrzeszali się zamiast nas zabijać( w kolejności) wg. mnie niebyli dobrzi to raczej nam brakowało zgrania ( ja miałem bodajże w wygranej przez nas rundzie staty 9:9 ale grałem shoutgunem
Offline
Elder
Wieczny napisał:
kurcze chcialbym to zobaczyc jaka mieli taktyke
Idealnie dostosowaną do zasad-friendly fire (jak dla mnie największy minus), no cg/rpg/40mm/other shit.
Grali 4ma medykami, każdy z MG36. Trzymali się razem, w parometrowych odstępach, wspierali się wzajemnie i reanimowali nie tracąc kuponów. Pod koniec zauważyłem, że w obronie jeden z nich grał szturmowcem, bo mogli sobie pozwolić na straty kuponów.
Jak dla mnie zasada "najpierw reanimuj, potem bij" to złoooo. Parę razy miałem tak, że reanimuje kogoś z naszych, ten staje przede mną i wlatuje mi pod giwerę, ja zabijam jego, a potem sam ginę od kul przeciwnika. I jeszcze do mnie pretensje, że trafiłem kogoś z plecy jak mi wbiegł pod lufę.
Na Valparaiso w ataku oskrzydlili nas z jednej strony, zaatakowali od boku, weszli do domu i już nie wyszli. A potem sprint koło lighthouse'a, podłożony m-com i nie weszliśmy już do budynku. A w obronie to zajęli budynek z m-comem, nie można ich było przepędzić żadnymi moździerzami czy 40mm, więc nie było wała, żeby wychapać 4 gości z okna, którzy się wzajemnie reanimowali.
Na Atakamie szli razem i sobie pomagali po prostu.
Chyba jedyna mapa, gdzie z nimi podjęliśmy walkę jak równy z równym to Panama Channel. Ładnie ich trzymaliśmy przy A, ale weszli nam fartem od kanału stoczniowego, a potem jakoś się przedarli przez wybrzeże pod B i już ich nie wykurzyliśmy z budynku z m-comem. A wygraliśmy, bo Viboy z Detunem jakoś podłożyli A, a potem udało mi się wejść na dach nad B i obrzucałem ich granatami To chyba tyle taktyki
Offline
mi to przypominało grę na cheatach i tyle |WS|
włączali i wyłączali haki bo było tak ze przez krzaki(nie było prawa aby widział cie tak szybko) jak tylko głowę wyłaniałeś za górki to dostawałeś nie wiadomo skąd
port valdez podobna sytuacja lecimy z prawej to już od razu strzały po prostu dziwne i to nie był tylko skill
a później opanowali się i zupełnie inna gra była, wyglądało to jak by ktoś inny siedział po drugiej stronie przed monitorem
sprytne włączać i wyłączać haki ale nic nie możemy i tak udowodnić. Płatne cheaty PB nie wykrywa
Mam już 1000h gry i widziałem jak już cheaterzy odwalają w BC2
Offline
Gość
Wyzywamy was na spara i czekamy na kontakt. CLowi radze trzymać bardziej małolatów w ryzach bo wyzywają się od noobów, wchodzę na tsa z zapytaniem czy wobec tego zagrają 4x4
zero odpowiedzi z łaski wciągneli na kanał. Spękali z nami zagrać. Niemiła atmosfera. Na jakiekolwiek zapytanie grobowa cisza lub parsknięcia typu NO lub NIE. Adminowi ciężko było zminimalizować grę żeby wciągnąć na kanał mojego VCL
Pozdro i nie spękajcie mam nadzieję, że CL ma jednak jaja.
kayli01 CL polish-stars.pl byłe |WS|
Gość
moje gg: 3631591